niedziela, 2 grudnia 2012
nie będzie nam nie będzie siebie brak
N i e b ę d z i e m p ł a k a ć
N i e b ę d z i e m b i a d a ć
N i e b ę d z i e m n a ż y c i e t a r g a ć s i ę
N i e b ę d z i e m w r a c a ć
A n i w y b a c z a ć
N i w s a m o t n o ś c i u p i j a ć s i ę
wtorek, 6 listopada 2012
czwartek, 11 października 2012
a tylko bla bla bla
czasem masz dziwne uczucia
po prostu nie wiesz co zrobić
wiesz jaki jest cel twego postępowania ale nie masz zielonego pojęcia jak wygląda droga do niego
nie potrafisz jej sobie wyobrazić
a ona jest usłana raczej kolcami od róż niż nimi samymi
każdą słodycz po stokroć przysłania gorzkie odczucie, że coś nie wyszło
wiesz,że chcesz dobrze, ale czasami po prostu nie umiesz zrobić kroku w przód
wiesz, że chcesz, ale coś cię trzyma tego miejsca
ty nie masz pojęcia co i nie wiesz czy przestać zwracać na to uwagę czy może właśnie zostać przy tym
i nie dowiesz się
będziesz tkwił w tym chorym punkcie zero aż coś nie pęknie
musisz czekać aż sytuacja przegnie się na jedną z wielu stron aby wiedzieć co zrobić dalej
więc nie robisz nic i czekasz aż wszystko samo przyniesie słodkie owoce
więc siedzisz i czekasz
przyzwyczajasz się do tej nieświadomości
i nie zwracasz już na nią uwagi
a tymczasem cały świat cały twój cel mijają ci koło nosa
po prostu uciekają
wiesz dlaczego?
bo one uciekały cały czas tylko ty przestałeś je gonić
one idą tym samym tempem a ty stanąłeś
poddałeś się
A MYŚLAŁEŚ KIEDYŚ ABY ZROBIĆ COŚ NA CO NIGDY BYŚ SIĘ NIE ODWAŻYŁ?
połowa z was która to czyta choć jest was i tak niewielu
myśli sobie że to kolejne bzdury nie warte czytania
kolejny problem pojedynczej jednostki nie dotyczący nikogo więcej
tylko ja wiem o co chodzi
i co chcę powiedzieć
i wiecie co?
macie rację
kij z tym.
no kliknij szara istoto
po prostu nie wiesz co zrobić
wiesz jaki jest cel twego postępowania ale nie masz zielonego pojęcia jak wygląda droga do niego
nie potrafisz jej sobie wyobrazić
a ona jest usłana raczej kolcami od róż niż nimi samymi
każdą słodycz po stokroć przysłania gorzkie odczucie, że coś nie wyszło
wiesz,że chcesz dobrze, ale czasami po prostu nie umiesz zrobić kroku w przód
wiesz, że chcesz, ale coś cię trzyma tego miejsca
ty nie masz pojęcia co i nie wiesz czy przestać zwracać na to uwagę czy może właśnie zostać przy tym
i nie dowiesz się
będziesz tkwił w tym chorym punkcie zero aż coś nie pęknie
musisz czekać aż sytuacja przegnie się na jedną z wielu stron aby wiedzieć co zrobić dalej
więc nie robisz nic i czekasz aż wszystko samo przyniesie słodkie owoce
więc siedzisz i czekasz
przyzwyczajasz się do tej nieświadomości
i nie zwracasz już na nią uwagi
a tymczasem cały świat cały twój cel mijają ci koło nosa
po prostu uciekają
wiesz dlaczego?
bo one uciekały cały czas tylko ty przestałeś je gonić
one idą tym samym tempem a ty stanąłeś
poddałeś się
A MYŚLAŁEŚ KIEDYŚ ABY ZROBIĆ COŚ NA CO NIGDY BYŚ SIĘ NIE ODWAŻYŁ?
połowa z was która to czyta choć jest was i tak niewielu
myśli sobie że to kolejne bzdury nie warte czytania
kolejny problem pojedynczej jednostki nie dotyczący nikogo więcej
tylko ja wiem o co chodzi
i co chcę powiedzieć
i wiecie co?
macie rację
kij z tym.
no kliknij szara istoto
poniedziałek, 23 lipca 2012
But lately her face seems
Slowly sinking, wasting
Crumbling like pastries
They scream
The worst things in life come free to us
And we're all under the upperhand
Go mad for a couple of grams
And we don't want to go outside tonight
And in a pipe we fly to the Motherland
Or sell love to another man
It's too cold outside
For angels to fly
Angels to fly
To fly, fly
For angels to fly
To fly, fly
Or angels to die
Crumbling like pastries
They scream
The worst things in life come free to us
And we're all under the upperhand
Go mad for a couple of grams
And we don't want to go outside tonight
And in a pipe we fly to the Motherland
Or sell love to another man
It's too cold outside
For angels to fly
Angels to fly
To fly, fly
For angels to fly
To fly, fly
Or angels to die
"Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię,
poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz
więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej
smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować.
Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej
na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej
i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy
godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu
- czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku.
Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak
bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość."
- "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" Paulo Coelho
CMB
poniedziałek, 28 maja 2012
To przykre, że ludzie stają się zwykłą szara masą
To przykre, że każde podąża jednym ustalonym tropem
To przykre, że poza tą drogą nie widzą życia
To przykre, że uzależniają swoje życie od głupot
To przykre, że nikomu to nie przeszkadza
To przykre, że wszyscy wręcz nie chcą widzieć innego rozwiązania
To przykre, że coraz to młodszych uczymy braku rozmaitości
To przykre, że podejmujemy decyzję za nich, nie wiedząc na co ich skazujemy
To przykre, że tak kreujemy i przekształcamy nasz świat. Lecz najbardziej przykre jest to, że gdy pojawia się inna osoba, która ma inny plan na życie, inne priorytety, ma odmienne zdanie i nie chce wtłoczyć się w tą masę; chce mieć swoje życie dokładnie takie jakie sam sobie zaplanuje, szara masa robi jedno. Tłumi ją, miesza ze sobą, wchłania..
To przykre, że tak układając nasze życie nie pozwalamy innym wylatywać ponad poziomy, przekraczać granice.
To przykre, że tak układając nasze życie nie pozwalamy innym wylatywać ponad poziomy, przekraczać granice.
To przykre, że stajemy się tak leniwymi egoistami ;)
CMB
poniedziałek, 7 maja 2012
zwykły świat, a tak wielki. za duży.
D l a s i e b i e l o s n a s s t w o r z y ł d w o j e ,
L e c z n a s r o z d z i e l i ł t r a f ż y w o t a
I t w e s ł o d y c z e n i e s ą m o j e ,
N i e m ó j t w ó j u ś c i s k i p i e s z c z o t a .
Ż y j e m y j e n o w s n a c h o s o b i e ,
G d z i e ś n a w y ż y n a c h p o n a d ś w i a t e m ,
G d z i e n a w e t u ś m i e c h j e s t w ż a ł o b i e ,
G d z i e z i m n o w i o s n ą j e s t i l a t e m .
R ó ż s z c z ę s n y m k w i e c i e m n i e w i e ń c z o n e ,
L e c z n a d ł z y w y ż s z e i d u m n i e j s z e ,
S i ę g a j ą w n i e b o p o k o r o n ę
G w i a z d s e r c a n a s z e n i e t u t e j s z e .
T a m s i ę k o c h a m y b l a d z i , n i e m i ,
O c z a r o w a n i p r z e z c i s z g ł u s z e ,
J a k j e s z c z e n i g d y s i ę n a z i e m i
D w i e l u d z k i e n i e k o c h a ł y d u s z e .
N i e c h a j t ę s k n o t y w i e c z n e j s i ł a
P r z e p o i i s t n o ś ć n a s z ą c a ł ą ,
B y m i ł o ś ć b ó l e m n a g r o d z i ł a
T o , c z e g o s z c z ę ś c i e n a m n i e d a ł o .
CMB
L e c z n a s r o z d z i e l i ł t r a f ż y w o t a
I t w e s ł o d y c z e n i e s ą m o j e ,
N i e m ó j t w ó j u ś c i s k i p i e s z c z o t a .
Ż y j e m y j e n o w s n a c h o s o b i e ,
G d z i e ś n a w y ż y n a c h p o n a d ś w i a t e m ,
G d z i e n a w e t u ś m i e c h j e s t w ż a ł o b i e ,
G d z i e z i m n o w i o s n ą j e s t i l a t e m .
R ó ż s z c z ę s n y m k w i e c i e m n i e w i e ń c z o n e ,
L e c z n a d ł z y w y ż s z e i d u m n i e j s z e ,
S i ę g a j ą w n i e b o p o k o r o n ę
G w i a z d s e r c a n a s z e n i e t u t e j s z e .
T a m s i ę k o c h a m y b l a d z i , n i e m i ,
O c z a r o w a n i p r z e z c i s z g ł u s z e ,
J a k j e s z c z e n i g d y s i ę n a z i e m i
D w i e l u d z k i e n i e k o c h a ł y d u s z e .
N i e c h a j t ę s k n o t y w i e c z n e j s i ł a
P r z e p o i i s t n o ś ć n a s z ą c a ł ą ,
B y m i ł o ś ć b ó l e m n a g r o d z i ł a
T o , c z e g o s z c z ę ś c i e n a m n i e d a ł o .
CMB
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
człowiek człowiekowi nie tylko człowiekiem
http://www.youtube.com/watch?v=P9t5HZuxlCM
Pytasz mnie czy spotkałam prawdziwą miłość w życiu? Prawdziwe uczucie aż po grób? Kiedyś zarzekałabym się, że nie, że na świecie nie ma już czegoś takiego. Zarzekałabym się, że ludzi nie stać już na takie poświęcenie ukochanej osobie. Teraz już widzę, że omijałam przykład, który przechodził mi co dzień pod nosem. Mężczyzna, chory, stary, z wiecznym uśmiechem na twarzy gotów zrobić wszystko dla swej ukochanej. Kobieta. Stara, chora na niepamięć, co dzień przypominająca swojemu ukochanemu, że mogła trafić lepiej.Co ranek słychać było jak ona prawi mu wyrzuty, że szlaja się byle gdzie chociaż on jest ciągle przy niej, że jej przeszkadza choć tak naprawdę robi wszystko o co ona go poprosi. Tak bardzo ja ukochał, że schował swą męską dumę, dawał na siebie krzyczeć, wyzywać się bo ja sobie umiłował. Bo to własnie ja ukochał i gotów zrobić dla niej wszystko nie z własnej woli zrobił najgorsza rzecz. Po prostu odszedł i ją zostawił. A ona? Pomimo wiecznych wyrzutów, kłótni, narzekań, docinek teraz, tak nieświadomie nie jest sobą. Dlaczego? Chodzi i płacze. Łka. Pyta o niego. Choć tak go nie chciała on trwał przy niej mimo to. Tyle razy go odrzucała i nie chciała. On nie opuścił jej ani na chwile. Ja sobie upodobał i pomimo wszystkich nieprzyjemności życia przeżył z nią swą drogę. I choć ona tak bardzo nie chciała on rozpalał jej serce miłością i troską. Choć tak bardzo broniła się przed tym uczuciem bo było nierealne, on był tego pewien. Wziął ja pod swe skrzydła, stworzył z nią wspaniały dom i będąc wspaniałym dziadkiem odszedł zostawiając na jej niepamiętnej głowie to wszystko. Co dzień szuka go, woła. Nie wie, lub nie chce wiedzieć, że on odszedł. I teraz gdy tak naprawdę jest za późno, ona zdała sobie sprawę z tego co miała. I próbuje jakoś to wykorzystać. Nie bójmy się czegoś co daje nam prawdziwe szczęście. Nie odrzucajmy miłości ze względu na bezwartościowe przeszkody. Czy w miłości mogą być jakieś przeszkody? Gdy dwoje ludzi kocha się naprawdę. Czy cokolwiek jest w stanie być dla nich PROBLEMEM? W prawdziwej miłości - nie.
Zadajesz drugie pytanie. Czym jest najpiękniejszy dotyk na świecie. To kolejna prosta odpowiedź. Kimkolwiek byś nie była, najpiękniejszym dotykiem jest dotyk mężczyzny. Ten, na co dzień tak męski, stanowczy, odważny; gdy tylko zbliży się do swej ukochanej obdarza ją niebywałym uczuciem. Gdy ja przytuli, złapie w pasie swoimi męskimi dłońmi, w mgnieniu oka stają się one miękkie jak poduszka. Miłe w dotyku, otulające całe ciało. Ciepłe jak koc. Dające bezpieczeństwo. Chwila przytulenia potrafi dać kobiecie uczucie błogości. On, łapiąc ją za dłoń i przyciągając do siebie nawet nie wie co czyni w jej zmysłach. A ona płynąc pomiędzy galaktykami bezpieczeństwa, ciepła, miłości staje u boku swego ukochanego. Proszę Cię, nie mów mi, że człowiek człowiekowi może być tylko sąsiadem.
CMB
Pytasz mnie czy spotkałam prawdziwą miłość w życiu? Prawdziwe uczucie aż po grób? Kiedyś zarzekałabym się, że nie, że na świecie nie ma już czegoś takiego. Zarzekałabym się, że ludzi nie stać już na takie poświęcenie ukochanej osobie. Teraz już widzę, że omijałam przykład, który przechodził mi co dzień pod nosem. Mężczyzna, chory, stary, z wiecznym uśmiechem na twarzy gotów zrobić wszystko dla swej ukochanej. Kobieta. Stara, chora na niepamięć, co dzień przypominająca swojemu ukochanemu, że mogła trafić lepiej.Co ranek słychać było jak ona prawi mu wyrzuty, że szlaja się byle gdzie chociaż on jest ciągle przy niej, że jej przeszkadza choć tak naprawdę robi wszystko o co ona go poprosi. Tak bardzo ja ukochał, że schował swą męską dumę, dawał na siebie krzyczeć, wyzywać się bo ja sobie umiłował. Bo to własnie ja ukochał i gotów zrobić dla niej wszystko nie z własnej woli zrobił najgorsza rzecz. Po prostu odszedł i ją zostawił. A ona? Pomimo wiecznych wyrzutów, kłótni, narzekań, docinek teraz, tak nieświadomie nie jest sobą. Dlaczego? Chodzi i płacze. Łka. Pyta o niego. Choć tak go nie chciała on trwał przy niej mimo to. Tyle razy go odrzucała i nie chciała. On nie opuścił jej ani na chwile. Ja sobie upodobał i pomimo wszystkich nieprzyjemności życia przeżył z nią swą drogę. I choć ona tak bardzo nie chciała on rozpalał jej serce miłością i troską. Choć tak bardzo broniła się przed tym uczuciem bo było nierealne, on był tego pewien. Wziął ja pod swe skrzydła, stworzył z nią wspaniały dom i będąc wspaniałym dziadkiem odszedł zostawiając na jej niepamiętnej głowie to wszystko. Co dzień szuka go, woła. Nie wie, lub nie chce wiedzieć, że on odszedł. I teraz gdy tak naprawdę jest za późno, ona zdała sobie sprawę z tego co miała. I próbuje jakoś to wykorzystać. Nie bójmy się czegoś co daje nam prawdziwe szczęście. Nie odrzucajmy miłości ze względu na bezwartościowe przeszkody. Czy w miłości mogą być jakieś przeszkody? Gdy dwoje ludzi kocha się naprawdę. Czy cokolwiek jest w stanie być dla nich PROBLEMEM? W prawdziwej miłości - nie.
Zadajesz drugie pytanie. Czym jest najpiękniejszy dotyk na świecie. To kolejna prosta odpowiedź. Kimkolwiek byś nie była, najpiękniejszym dotykiem jest dotyk mężczyzny. Ten, na co dzień tak męski, stanowczy, odważny; gdy tylko zbliży się do swej ukochanej obdarza ją niebywałym uczuciem. Gdy ja przytuli, złapie w pasie swoimi męskimi dłońmi, w mgnieniu oka stają się one miękkie jak poduszka. Miłe w dotyku, otulające całe ciało. Ciepłe jak koc. Dające bezpieczeństwo. Chwila przytulenia potrafi dać kobiecie uczucie błogości. On, łapiąc ją za dłoń i przyciągając do siebie nawet nie wie co czyni w jej zmysłach. A ona płynąc pomiędzy galaktykami bezpieczeństwa, ciepła, miłości staje u boku swego ukochanego. Proszę Cię, nie mów mi, że człowiek człowiekowi może być tylko sąsiadem.
CMB
piątek, 6 kwietnia 2012
zróbcie sobie miejsce ...
A g d y b y ś m y n i g d y s i ę n i e s p o t k a l i
M i n ę l i n a ż y c i a t l e ?
I g d y b y n a s n i c n i e ł ą c z y ł o w c a l e
A w s p ó l n y l o s w a h a ł s i ę ?
K t o p o s t a n a w i a ,
Ż e j e d y n y r a z n a Z i e m i
N a j e d n ą c h w i l ę , t y i j a
O d n a j d u j e m y s i ę
I z w y k ł e t o z d a r z e n i e m o ż e o d m i e n i ć c a ł y ś w i a t ?
poniedziałek, 27 lutego 2012
nadziei promyk na przeżycie
You taught me precious secrets of the truth witholding nothing
You came out in front and I was hiding
But now I'm so much better and if my words don't come together
Listen to the melody cause my love is in there hiding
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3WWwuA6twKI
You came out in front and I was hiding
But now I'm so much better and if my words don't come together
Listen to the melody cause my love is in there hiding
Zapłaczę gorzko nad mym strachem
Zapłaczę nad mym brakiem wiary
Zapłaczę, gdy pod moim dachem
Wygłosi Śmierć sentencję kary
Zapłaczę, że tak trudno z życiem
Że ze mną trudno w pierwszym rzędzie
Zapłaczę za ten świt o świcie
Którego nigdy już nie będzie
Zapłaczę nad mym wrednym pyskiem
Nad zdradą i parszywym latem
Zapłaczę, że się skończy wszystko
Zapłaczę nad płaczącym światem
Chociaż niczego nie ubędzie
Kiedy niepamięć nas pogrzebie
Zapłaczę, że już mnie nie będzie
Zapłaczę, że nie będzie ciebie
Zapłaczę wreszcie nad starością
Nad bólem i nad chorobami
Zapłaczę miła nad miłością
Co umrzeć musi razem z nami
Zapłaczę jeszcze nad kochaniem
I tymi, którzy pozostaną
Kiedy nie przyjdę na śniadanie
I nigdy już nie będzie rano..
piątek, 17 lutego 2012
piątek, 3 lutego 2012
środa, 25 stycznia 2012
" wszytko mnie modyfikuje, ale nic nie zmienia"
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=Zje3akLmFxY
życie jest piękne
lecz nikt nie powiedział,
że jedynie słodycz jest piękna
życie jest piękne
lecz nikt nie powiedział,
że jedynie słodycz jest piękna
środa, 18 stycznia 2012
licencja na zaufanie
kiedyś zastanawiałam się jak można cały czas myśleć o jednej osobie
tak bez przerwy
bez szczegółów
po prostu o jednej osobie
teraz już rozumiem
a nawet zastanawiam się
jak można nie mieć o kim myśleć
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=QuNhTLVgV2Y <3
piątek, 6 stycznia 2012
mam tak samo jak ty
czasami nastaje taki czas kiedy człowiek nie wie co ma robić
stoi bezwładnie w letargu
znajduje w sobie pokłady nienawiści lenistwa obrzydzenia oraz złości
gdyby zatrzymywał je w sobie po pewnym czasie wybuchnąłby jak balon
więc w krytycznych wypadkach wywala wszystko na innych
nikt nie potrafi mu pomóc
wszyscy się powoli odsuwają
nikt go nie rozumie
on sam nie wie co się z nim dzieje
i właśnie w tym momencie człowiek zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest źle
dochodzi do tego że potrzebuje pomocy
fachowej pomocy
lecz nie jest w stanie jej posiąść
tutaj zaczyna się miejsce dla drugiej osoby
która ma tak samo i tego nie ukrywa
w tym momencie już nie ja mam problem lecz my mamy problemy
to właśnie w tym momencie nastaje błoga cisza lub kojąca rozmowa
kojąca przesyceniem wyrzucanych emocji czy też powtarzania mam tak samo
w tym momencie zaczyna się rola przyjaciela
stoi bezwładnie w letargu
znajduje w sobie pokłady nienawiści lenistwa obrzydzenia oraz złości
gdyby zatrzymywał je w sobie po pewnym czasie wybuchnąłby jak balon
więc w krytycznych wypadkach wywala wszystko na innych
nikt nie potrafi mu pomóc
wszyscy się powoli odsuwają
nikt go nie rozumie
on sam nie wie co się z nim dzieje
i właśnie w tym momencie człowiek zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest źle
dochodzi do tego że potrzebuje pomocy
fachowej pomocy
lecz nie jest w stanie jej posiąść
tutaj zaczyna się miejsce dla drugiej osoby
która ma tak samo i tego nie ukrywa
w tym momencie już nie ja mam problem lecz my mamy problemy
to właśnie w tym momencie nastaje błoga cisza lub kojąca rozmowa
kojąca przesyceniem wyrzucanych emocji czy też powtarzania mam tak samo
w tym momencie zaczyna się rola przyjaciela
Subskrybuj:
Posty (Atom)